19 marca 2017

Mózg myśli obrazami

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się wkuwać coś całymi godzinami, a po kilku dniach zdałeś sobie sprawę, że tak naprawdę niewiele z tego pamiętasz? Słówka z angielskiego, daty, wydarzenia historyczne…
A może nie masz pamięci do imion czy nazwisk? Ciągle nie możesz zapamiętać, jak nazywa się ten czy tamten sąsiad, znajomy, znajomy znajomego…



Cóż, dla naszego mózgu to rzeczywiście nie lada wyzwanie, gdyż tak naprawdę myśli on… obrazami! Co to oznacza? Jeśli chcemy coś zapamiętać, najlepiej by było to zobaczyć, przynajmniej we własnej wyobraźni. Na pewno lepiej zapamiętamy czyjeś objaśnienia, na przykład jak przyrządzić jakąś potrawę czy użyć programu komputerowego, gdy ktoś nam to POKAŻE krok po kroku, a nie objaśni ‘na sucho’, lub gdy tylko o tym przeczytamy.

Jak się do tego zabrać?


Aby coś łatwiej zapamiętać, najlepiej stworzyć sobie w mózgu ‘filmik’, w którym wystąpi ta informacja. Co powinno się w nim znaleźć? Cóż, nasz mózg lubi obrazy - najlepiej, jeśli jest w nich dużo barw, ruch, a także humor i absurd! Poza tym powinny w nim wystąpić wrażenia zmysłowe, i to silne - mogą być pozytywne (radość, ciepło, coś miękkiego, itp.), ale też negatywne (np. coś jest oślizgłe, zimne, boimy się, itp.). I na koniec - MY SAMI powinniśmy w tym filmiku zagrać!
Poniżej znajdziesz konkretne wskazówki i przykłady, jak wykorzystać to w praktyce, ucząc się różnego rodzaju informacji.



Słówka z języków obcych
Należą one do pojęć abstrakcyjnych, trudno jest nam połączyć dziwnie brzmiące nazwy z tym, co już wiemy, dlatego tak wiele osób ma problemy z ich zapamiętaniem. Jest jednak na to sposób!


Wykorzystajmy tzw. technikę słów zastępczych - polega ona na tym, iż w naszym rodzimym języku (albo w innym, który już znamy :-) szukamy słowa lub grupy słów brzmiących podobnie do słówka, którego chcemy się nauczyć. Czasem nie muszą one brzmieć bardzo podobnie, wystarczy, gdy nam się z nim kojarzą, dajmy na to angielski wyraz ‘carpet’ (dywan) kojarzy nam się z naszymi skarpetami. A żeby jeszcze lepiej to skojarzenie zapamiętać, tworzymy sobie w głowie ‘filmik’ z owym dywanem i skarpetami, według powyższych wytycznych.


Przykładowy filmik mógłby wyglądać tak: idziemy sobie (własne ‘ja’) po mięciutkim dywanie (wrażenia zmysłowe i ruch), dajmy na to w kolorze zielonym (barwa), w czerwonych skarpetkach w, hmmm…, myszki, i nagle widzimy, że jedna ze skarpetek ma na pięcie wielką dziurę (humor)! Dosłownie pięta wychodzi nam na wierzch!


Albo tak: angielskie słówko ‘parachute’ (spadochron) kojarzy nam się ze słowem ‘parasol’, plus ewentualnie ‘szum’. Szybciutko układamy w głowie filmik, w którym to lecimy sobie ze spadochronem, który przecież zresztą wygląda jak wielki parasol. Możemy przy tym trzymać rączkę, jak w prawdziwym parasolu, oraz dodać do tego deszcz (wszak parasola używamy podczas deszczu), a przy tym robimy wielki szum (musimy go dosłownie ‘usłyszeć’ w naszej wyobraźni).




Nie możemy zapamiętać słowa ‘petal’, które oznacza płatek kwiatowy. Cóż, brzmi podobnie do słówka ‘petrol’, czyli benzyna. Zobaczmy więc siebie gdy tankujemy samochód, lecz w pewnym momencie widzimy, że wraz z benzyną z dystrybutora wylewają się również płatki kwiatów! Mało tego, najpierw czujemy wyraźny zapach benzyny, jednak po jakimś czasie zaczyna w nim przebijać również inna woń, zdecydowanie przyjemniejsza, jakby… kwiatowa!




Proste? Proste!



Daty
Gdy mamy problem z zapamiętaniem dat, znowu, musimy je ‘zobaczyć’ w głowie. Dajmy na to - bitwa pod Grunwaldem, 1410 rok. Znowu, tworzymy sobie filmik, w którym jesteśmy w samym sercu walk (ja), widzimy walczących rycerzy, słyszymy szczęk mieczy oraz trzepot płaszczy i proporców powiewających na wietrze (wrażenia zmysłowe), krew leje się na prawo i lewo, czasem chlapie też na nas (znowu wrażenia zmysłowe - nieprzyjemne), aż tu nagle widzimy czterech dziwnych rycerzy, którzy zamiast charakterystycznych pióropuszy mają na hełmach… tak, to są chyba jakieś wielkie cyfry, i to w dodatku ulepione z plasteliny (humor i absurd)! Jedynka, czwórka, znowu jedynka i zero - 1410!


A jeśli ktoś nie może zapamiętać daty własnego ślubu - niech również nakręci sobie w głowie filmik, jak to w uroczystej chwili przysięgi w kościele spogląda na gości, i okazuje się, że niektórzy z nich zamiast twarzy mają wielkie cyfry.



Ortografia
Najpierw do każdej ‘podchwytliwej’ literki tworzymy słowa-klucze:

- ó - ósemka
- u - ul
- rz - rzeka
- ż - żaba
- ch - chata
- h - hamak

I ten element łączymy w naszym filmiku ze słowem, którego pisownię chcemy zapamiętać.


Na przykład jeśli sprawia nam trudność zapamiętanie, że wyraz ‘bohater’ pisze się przez ‘h’ - wyobraźmy sobie ulubionego bohatera (nie wiem, Chuck Norris, Bruce Willis ze Szklanej pułapki, itp.), jak huśta się na hamaku.




Bandaż - weźmy na rękę oślizgłą, zimną żabę, która ma zabandażowane dwie tylne łapki.


Mózg - jeśli go ‘zobaczymy’, okaże się, że kształtem zbliżony jest do ósemki.


I tak dalej…



Lista zakupów
Tu potrzebna będzie tzw. metoda łańcuchowa, polegająca na tym, iż tworzymy sobie łańcuch skojarzeń, obrazów zawierających produkty z naszej listy zakupów, oczywiście według znanych nam już wytycznych (barwa, ruch, wrażenia zmysłowe, humor, własne ja).

Na przykład musimy kupić bułki, keczup, pomarańcze, papier toaletowy, pastę do zębów i płatki kukurydziane. Wyobrażamy więc sobie, jak przekrajamy na pół wielką bułkę, smarujemy ją pastą do zębów, posypujemy płatkami kukurydzianymi oraz układamy na tym cząstki pomarańczy (dzieląc pomarańczę na cząstki oczywiście zabrudziliśmy sobie sokiem palce i przy okazji pół stołu), zamykamy bułkę, polewamy ją keczupem i zjadamy. Po tak ‘urozmaiconej’ kanapce czujemy, iż niezwłocznie musimy udać się do toalety, w której po fakcie okazuje się, że brakuje papieru toaletowego!




Podobną metodę możemy zastosować, gdy chcemy zapamiętać prezentację czy referat, który mamy wygłosić. Najpierw musimy wyodrębnić z tekstu słowa-klucze (czyli to, o czym mamy zamiar mówić), a następnie połączyć je w zabawną historyjkę.


Proste? Proste!



Imiona, nazwiska
I tu przydadzą nam się skojarzenia. Sąsiedzi rodziców mają dwie córki - Ulę i Beatę. Mój tata potrafił te imiona zapamiętać, natomiast nijak nie potrafił przypisać ich do konkretnej osoby - do Uli mówił Beata, i na odwrót. Aż w końcu wpadł na pewien pomysł - skojarzył sobie, że Beata ma Bardzo dobry wzrok, natomiast Ula, która nosiła okulary, ma Usterkę wzroku! I po kłopocie!


Podobnie zrobił z dwiema kuzynkami, Bertą i Dominiką, których imiona ciągle mu się myliły. Skojarzył, że Dominika to taka trochę Dama (już jako mała dziewczynka lubiła ładnie się ubierać i czesać, malowała sobie usta szminką, itp.), natomiast Berta jest trochę Brzydsza (nie była brzydka, jednak nie przywiązywała wagi do wyglądu tak, jak jej siostra) - od tamtej pory obie dziewczynki przestały mu się mylić!


Nazwiska możemy zapamiętać tak, jak to robimy ze słówkami w języku obcym - szukajmy skojarzeń. Nie będzie problemu z takimi nazwiskami, które same w sobie coś mówią, np. Król, Kurek, Górski, a nawet Wesołowski czy Chudzik. Z innymi możemy mieć większy problem, od czego jednak nasza wyobraźnia - tak więc Krzycka może nam się skojarzyć z krzykiem i macką, a więc macka krzyczy, Brocki - brodzi w rzece pełnej klocków, itp.




Kolejnym krokiem będzie poszukanie w wyglądzie danej osoby jakiejś cechy charakterystycznej - duży nos, skośne oczy, wystający podbródek, utykanie, itp. Na koniec tworzymy w wyobraźni filmik, łącząc obraz nazwiska z obrazem danej osoby i jej cechy charakterystycznej. Jeśli więc pan Brocki ma krzaczaste brwi, widzimy go jak brodzi w tej rzece z klockami, jednak niewiele w niej widzi, gdyż widok zasłaniają mu wspomniane brwi!



Jak widać z powyższych przykładów, metodę zapamiętywania przez skojarzenia możemy zastosować niemal do każdej dziedziny, a im częściej będziemy takie skojarzenia wymyślali, tym sprawniej będzie nam to szło. Przy czym pamiętajmy, powinny to być nasze skojarzenia, gdyż to my wiemy najlepiej, co tam się u nas w głowie dzieje, a im dziwniejsze i bardziej absurdalne obrazy, tym lepiej, nawet jeśli miałyby być nieprzyzwoite! Pochwalcie się w komentarzach jakie skojarzenia wymyślacie, żeby łatwiej coś zapamiętać :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz