29 marca 2017

6 rzeczy, których nie wiedziałeś o mózgu


Chcesz, by twoja nauka była skuteczna, ale nie zajmowała ci dużo czasu? Dowiedz się, jak pracuje mózg i jak możesz to wykorzystać, aby osiągnąć swój cel!



  1. Mózg składa się z dwóch półkul
Ok, to wie niemal każdy, ale czy wiesz, że każda z nich odpowiada za coś innego?


  • prawa półkula jest artystyczna i twórcza, odpowiada za emocje, wyobraźnię i twórcze myślenie, przetwarza obrazy i muzykę, kolory, rozpoznaje rytm, widzi rzeczy i problemy całościowo, z szerszej perspektywy; kontroluje lewą stronę ciała;
  • lewa półkula jest logiczna i analityczna, znajdują się w niej ośrodki mowy (to ona odpowiada więc za naukę języków), logicznego, racjonalnego myślenia, wspiera czytanie, liczenie, porządkowanie, zajmuje się szczegółami; kontroluje prawą stronę ciała.




Zazwyczaj mózg używa obu półkul naprzemiennie, w zależności od tego, czym się w danej chwili zajmuje - jeśli np. jest to taniec lub inne formy ekspresji twórczej, bardziej aktywna jest półkula prawa, a gdy mamy rozwiązać jakiś problem w sposób logiczny i racjonalny, uaktywniamy półkulę lewą.


Często też jedna z półkul wyraźnie dominuje - czy zauważyłeś na przykład, że wielu aktorów i piosenkarzy jest leworęcznych? To dlatego, że dominuje u nich prawa półkula, odpowiedzialna za pomysłowość i kreatywność - a przecież to ona kontroluje lewą stronę ciała!


2. Do nauki najlepsza jest zintegrowana praca obu półkul
Podczas nauki mózg bardziej uaktywnia półkulę lewą. Jednakże uczeni odkryli, że optymalnym stanem do nauki jest zintegrowana praca obu półkul - stan ten ułatwia uczenie się i zapamiętywanie (zresztą, to chyba oczywiste, że im większa część mózgu jest w danej chwili aktywna, tym więcej może on osiągnąć, prawda?).


Jak więc zintegrować obie półkule?
Otóż najlepszym ćwiczeniem okazuje się… żonglowanie! Dlatego warto przed każdym odrabianiem pracy domowej lub wkuwaniem na klasówkę poświęcić parę minut na te właśnie ćwiczenie, oraz wykonywać je w przerwach w nauce!




Innym ćwiczeniem uaktywniającym prawą półkulę i integrującym pracę obu półkul jest np. wymyślenie w ciągu 2 minut jak najwięcej zastosowań dla spinacza biurowego czy znalezienie 8 nowych rozwinięć skrótu NATO. Możemy też zgnieść kartkę papieru, a następnie spróbować narysować powstałą ‘bryłę’, patrząc jednak tylko na nią, a nie na to, co akurat rysujemy.


Warto też uczyć się przy muzyce - wówczas aktywna jest zarówno prawa półkula, która przetwarza muzykę i rytm, jak i lewa, która odpowiada za uczenie się. To dlatego tak łatwo jest nam nauczyć się tekstów piosenek - słyszymy wszak jednocześnie i melodię, i słowa!


Z tego samego powodu warto przy nauce sporządzać tzw. mapy myśli (którym poświęcę oddzielny wpis) - wówczas prawa półkula podchodzi do zadania w sposób kreatywny i twórczy, a lewa w tym czasie przyswaja nową wiedzę.


3. Mózg pracuje na różnych falach
I nie chodzi tu o popularny zwrot - nadajemy na tych samych falach (by the way - po angielsku będzie to brzmiało ‘we are on the same wavelength’). Otóż naukowcy zbadali, że mózg w różnych stanach aktywności pracuje w 4 różnych częstotliwościach:
  • Fale delta - występują u dorosłych w głębokim śnie;
  • Fale theta - pojawiają się w głębokim relaksie i transie hipnotycznym;
  • Fale alfa - występują przy pozytywnym myśleniu, w twórczych stanach inspiracji;
  • Fale wysokie beta - pojawiają się przy silnych emocjach, tremie, napięciu, złości i lęku.


Zrozumiałe jest, że gdy mamy się uczyć, najlepiej, aby nasz mózg znalazł się w stanie częstotliwości alfa - jest to stan jednoczesnej gotowości i odprężenia, lub też aktywnego czuwania.


Jak ten stan osiągnąć?
Między innymi wykonując ćwiczenia opisane w punkcie 2, gdyż stan alfa to także stan zintegrowanej pracy obu półkul. Oprócz tego w stan jednoczesnej gotowości i odprężenia pomogą nas wprowadzić ćwiczenia oddechowe, spacer, jazda na rowerze, a także… żucie gumy!


Zalecane jest również słuchanie muzyki - udowodniono, że najlepsza jest muzyka barokowa, gdyż jest ona grana w podobnym takcie, co fale mózgowe w stanie alfa! Warto więc podczas nauki włączyć sobie gdzieś w tle utwory takich wykonawców jak Corelli, Vivaldi, Bach czy Händel.




4. Mózg myśli obrazami
Dlatego najlepiej, aby ‘zobaczył’ on każdą nową wiedzę, zamiast ją np. ‘przeczytać’ czy usłyszeć. Przydatne w tym będą wszelkiego rodzaju skojarzenia, tworzone w głowie obrazy i filmiki, które pomogą nam zapamiętać to, co chcemy (pisałam o tym tu).


5. Ucząc się, mózg tworzy tzw. ‘szlaki myślowe’
Są to połączenia pomiędzy neuronami, które powstają w momencie zdobycia nowej wiedzy. Ale uwaga - połączenia te są bardzo delikatne, nietrwałe - aby wiedza została na stałe ugruntowana w naszej pamięci, musimy te połączenia wzmacniać. To jak z wydeptywaniem nowych ścieżek - możemy przejść przez las nowym szlakiem, dopiero go tworząc, czy oznacza to jednak, że nagle zacznie tamtędy przebiegać ścieżka? Oczywiście że nie! Ale gdy przejdziemy tym szlakiem ponownie, i jeszcze raz, i za nami przejdzie grupa 5 czy 10 innych wędrowców - czy zostanie udeptana ścieżka? Tak, wtedy tak.




Jak zatem wzmocnić owe ‘szlaki myślowe’?
Otóż musimy dany materiał wielokrotnie powtarzać , w różnych odstępach czasu (raczej nie sprawdzi się wielogodzinne wkuwanie - lepiej jest uczyć się krótkimi etapami, za to codziennie, regularnie ‘wydeptując’ naszą ścieżkę).


Poza tym dowiedziono, że aktywność fizyczna pomaga tworzyć i wzmacniać połączenia pomiędzy neuronami, dlatego po każdej porcji nauki warto wyjść na spacer, pojeździć na rowerze, pograć w tenisa, itp. Temu też z pewnością powinny służyć lekcje w-f w szkole - po trudniejszych lekcjach, takich jak matematyka czy fizyka, pomóc uczniom utrwalić nowopowstałe szlaki myślowe i uporządkować nową wiedzę.


Podobnie dobroczynnie działa sen - zresztą, tuż przed snem nasz mózg znajduje się w stanie jednoczesnej gotowości i odprężenia, warto więc jeszcze wtedy powtórzyć sobie nowy materiał, a podczas snu nasz mózg zrobi resztę!
(Polecam także przeczytać wpis o tym, jak sen wpływa na naukę)




6. Mózg ciągle pracuje nad niedokończonym zadaniem
Czyli jeśli czegoś nie doprowadziliśmy do końca, nasz mózg ciągle to przetwarza gdzieś ‘w chmurze’ ;-)


Jak można to wykorzystać?
Załóżmy, że mamy do rozwiązania jakiś problem i w pewnym momencie utknęliśmy. Lepiej wtedy zająć się czymś innym, pooglądać telewizję, pójść na spacer, zadzwonić do kogoś… Całkiem możliwe, że rozwiązanie problemu przyjdzie zupełnie nieoczekiwanie, kiedy będziemy zajęci czymś innym! Dzieje się tak dlatego, iż nasz mózg nadal ów problem przetwarza, pracuje nad nim, mimo, iż my zajmujemy się już czymś innym.


Jeśli mamy do zrobienia jakąś dużą pracę - esej, prezentację, pracę zaliczeniową na półrocze, itp. - najlepiej zacząć najszybciej, jak to możliwe, a gdy utkniemy w jakimś punkcie - przerwać. Oczywiście, nasz mózg będzie ciągle o tym myślał, dzięki czemu całkiem niechcący możemy natrafić na świetne rozwiązania!


Podobnie jeśli uczymy się na test - spróbujmy nauczyć się ‘nie do końca’. Nasz mózg będzie ów materiał pamiętał lepiej, niż gdybyśmy opanowali go w całości - właśnie dzięki tej przedziwnej właściwości pamiętania rzeczy niedokończonych!


Jeśli natomiast już piszemy klasówkę czy rozwiązujemy test i nie możemy sobie przypomnieć jakiejś odpowiedzi, nie warto tracić czasu na myślenie o tym. Po krótkim czasie przejdźmy do następnego pytania, na które znamy odpowiedź. Za jakiś czas wróćmy do tego problemowego zagadnienia i jeszcze raz spróbujmy przypomnieć sobie rozwiązanie. Jeśli i tym razem nic z tego nie wyjdzie, ponownie przechodzimy dalej. Co się stanie? Oczywiście, całkiem możliwe, że nasz mózg wpadnie na potrzebną nam odpowiedź w najmniej oczekiwanym momencie, podczas pisania odpowiedzi na zupełnie inne pytanie!




Miejmy tylko nadzieję, że nie będzie to już po zakończeniu testu…

Uwaga, niespodzianka - obejrzyj krótki film prezentujący podstawowe informacje z tego wpisu i sprawdź swój angielski!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz